Skąd się wzięły nazwy w Beskidach?

Kiedy wędrujemy po Beskidach, często nie zastanawiamy się, skąd wzięły się nazwy mijanych szczytów, dolin czy miejscowości. A to właśnie one są żywą kroniką dawnych mieszkańców – pasterzy, zbójników i osadników – oraz odbiciem przyrody i wierzeń. Czasem warto przyjrzeć się pochodzeniu danej nazwy. Na przykład:

1. Babia Góra – Matka Niepogód

Najwyższy szczyt Beskidów Zachodnich nosi wiele imion: Diablak, Kapryśnica, Babia. W okolicznej gwarze „baba” oznaczała kobietę, ale też nieobliczalną wiedźmę. A że góra słynie z nagłych zmian pogody, szybko zaczęto ją nazywać „Babą”, sprowadzającą burze i mgły. Do dziś mówi się o niej „Matka Niepogód”.

2. Żywiec – miasto, które „żywi”

Nazwa stolicy Żywiecczyzny nie jest przypadkowa. Według jednej z wersji pochodzi od słowa „żywić” – okolica była urodzajna i dawała dobre plony. Inna teoria mówi o „żywcu” – rybie licznie występującej w Sole i jej dopływach.

3. Istebna – wieś szałasów

Osada na Trójstyku (granica Polski, Czech i Słowacji) wzięła nazwę od słowa „istebka”, oznaczającego niewielką chatę lub szałas pasterski (porównanie: izba, izdebka). To właśnie tutaj pasterze chronili się przed niepogodą, a z czasem wokół szałasów wyrosła wieś.

4. Skrzyczne – od skrzypów czy skrzypienia?

Najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego ma dwie możliwe etymologie. Jedna wiąże się z rośliną – skrzypem polnym, porastającym jego stoki. Druga mówi, że nazwa pochodzi od charakterystycznego „skrzypienia” w górskich borach, gdy wiatr trze o siebie gałęzie drzew.

5. Ujsoły – przy ujściu Soły

Wieś na południu Żywiecczyzny leży tam, gdzie potok wpada do rzeki Soły. To naturalne „ujście” dało początek nazwie, która od wieków nie zmieniła swojego brzmienia (ujście Soły – w skrócie Ujsoły).

6. Równica – góra diabłów i ludzi

Wznosząca się nad Wisłą Równica zyskała nazwę od „równej” polany na szczycie. Ale w ludowych opowieściach zachowała się też inna opowieść. To właśnie tutaj diabły miały „wyrównywać rachunki” z ludźmi. Dlatego miejsce długo otaczała aura tajemniczości, dawniej unikano nawet wchodzenia na ten szczyt po zmroku.

7. Łysa Góra – szczyt sabatów

„Łyse Góry” spotkamy w różnych częściach Polski, także w Beskidach. Ich nazwy zazwyczaj wskazują na bezleśne, nagie zbocza, ale w wierzeniach ludowych to miejsca sabatów czarownic. Nic dziwnego, że takie szczyty zawsze pobudzały wyobraźnię.

Jak widać nazwy w Beskidach są czymś więcej niż drogowskazami na szlaku lub punktami na mapie. Kryją w sobie echa dawnych języków, pamięć o życiu górali, ich pracy, a także magii i wierzeniach. Następnym razem, gdy będziemy wędrować po górskich drogach, zwróćmy uwagę na tabliczkę z nazwą szczytu czy wsi – być może kryje się za nią fascynująca opowieść.